Każda kobieta, która choć raz w życiu chciała długo cieszyć się ognistą barwą włosów spotkała się z problemem ich szybkiego blaknięcia. Niestety jest on bardzo ciężki do pokonania i można go jedynie niwelować w pewnym stopniu. Włosy, na które fryzjer nałożył farbę z czerwonym pigmentem prędzej czy później zaczynają tracić na intensywności swojej barwy. Zdarza się, że wraz z tym procesem pojawia się przesuszenie pasm. Jak sobie z tym poradzić?
Porady dla ognistowłosych
Podczas koloryzacji warto zapytać fryzjera, jakie kosmetyki nadają się do utrwalenia koloru. Profesjonalista powinien wskazać klientce parę korzystnych rozwiązań i wspomnieć, że utrata intensywności barwy jest naturalna. Dochodzi do niej głównie na skutek mycia. Za każdym razem, gdy rodowłosa osoba, jaka uzyskała ten kolor czupryny z wykorzystaniem środków chemicznych, myję głowę dochodzi do blaknięcia. Woda skutecznie wypłukuje barwnik z łusek włosa, co powoduje uzyskiwanie coraz jaśniejszych tonów rudości.
Na rynku istnieje szeroka oferta szamponów oraz odżywek mających zapobiegać utracie ulubionego koloru. Jednakże nic jak na razie nie potrafi temu zapobiec. Warto także troszczyć się o odpowiednie odżywianie wszystkich włosów farbowanych. Ponieważ słaba struktura jeszcze gorzej utrzymuje intensywność koloru. Dlatego wybierając kosmetyki odpowiadające za jej utrzymanie, trzeba zwracać uwagę na właściwości nawilżające i odżywcze. Zdarza się, że o rudościach na głowie marzą kobiety, które wcześniej były blondynkami. Bez względu na to jak mocno ich włosy były rozjaśnione w starciu z farbą z czerwonym pigmentem musza przygotować się na kilka rzeczy. Po pierwsze, na ich włosach rudości będą na początku bardzo mocne. Po drugie, bardzo trudno będzie im powrócić do słomianych barw, bowiem czerwony pigment mocno wnika w strukturę włosa i nie jest łatwo go wybarwić.
Po trzecie, musza być też przygotowane na to, że wypłukiwanie intensywności koloru w ich przypadku będzie jeszcze większe niż u brunetek czy szatynek.